Wśród browarów restauracyjnych w Niemczech, BeSte Bräu Stefana Sausena w Cochem liczy do najmłodszych. Dopiero wiosną 2012-go roku otwierano browar pod nazwą „Manufaktura Piwna Cochem”. Browar znajduje się w budynku straży pożarnej, a wstępując do baru, to od razu widać, że hala była garażem pojazdów straży. Duże, automatyczne bramy, olbrzyma hala – właściciele browaru starali się, że architektura została typowa. Niektóre gadżety straży pożarnej jak na przykład hełmy wiszą na ścianach, a w kącie hali stoi zabytkowy drewniany wóz strażacki z pompą ręczną.
skórzane meble w czerwonym kolorze
Pierwsze wrażenie jednak dominują skórzane meble w czerwonym kolorze – sofy i krzesła w wielkiej sali są pokryte ostro-czerwoną skorą. Wyglądają niezwykle, a są wygodne i zapraszają do odpoczynku. W środku hali znajduje się duży i jasno oświetlony bar, a za nim można przejrzeć przez duże szyby bezpośrednio do kuchni. Na prawo od baru stoi zaskajująco duża dziesięcio-hektolitrowa warzelnia, zrobiona z szczotkowanej stali nierdzewnej i oświetlona w opalizujących kolorach.
W sumie nietypowa atmosfera dla mikrobrowaru – nowoczesna, chłodna, stylowa, zamiast klasyczna, rustykalna i przytulna. Ale atrakcyjna!
Obsługa jest bardzo szybka i na bardzo przyjemny i dyskretny sposób uważna – dośzwiadczenie, które rzadko zrobiłem w Niemczech. Gość nawet może mieć wrażenie, że kelnerki umieją poczytać myśli, bo już zgadywają życzenia gości, zanim oni powiedzą, czego życzą. Rewelacja!
Miło byłoby jednak, jeżeli można było chwalić również piwo… 15-go września 2012-go roku, niestety, byłem rozczarowany. Na początku, kelnerka na własną inicjatywę proponowała, żebym najpierw kosztował próbki wszystkich oferowanych piw, zanim zamawiałbym dużą szklankę. Serwowała cztery szklanki, ale okazało się niestety, że były wątpliwiej jakości. „Obergäriges” (górnej fermentacji) był mocno fenolowe, znacznie mocniej niż zwykle, za mocno nawet dla pszenicznego piwa – pachnęło jak świeżo otwierana paczka z antybiotykiem. „Rauchbier” (wędzone) miał bardzo wygodny zapach i smak na pierwszy łyk, jednak posmak był długotrwały i dominowany mocnym, nieprzyjemnym aromatem gumowym. „Untergäriges” (dolnej fermentacji) był nieco chmielowy, lekko goryczkowy, ale miał wyraźne nuty kwasowe, które nie harmonizowały z chmielem. Nawet można było mieć wrażenie, że piwo już zepsute. Tylko „Dunkles” (ciemne) nie miał formalnych wad. Był dość słodki, słodowy, nawet mastny, ale w sumie do stylu.
tu powstają piwa
Goście lokalu jednak lubią miejscowe piwo. Byłem tam w godzinach między obiadem i kolacją, a zaskakująco dużo gości było w barze – a to pomimo konkurencji przez festyn straży pożarnej, który obbywał się na drugiej stronie budynku.
BeSte Bräu jest otwarty codziennie od 11-ej; parking (nie za darmo, ale tanio) jest w tym samym budynku bezpośrednio nad browarem.
BeSte Bräu
Cochemer Biermanufaktur und Brauerei-Gastronomie „Feuerwache“
Endertstraße14-20
56 812 Cochem
Rheinland-Pfalz
Deutschland
Be the first to comment